A jeśli w odpowiednim momencie porzucić cyberpunkowy rave i wyruszyć w nieznajome rejony wciąż rodzącej się sceny elektronicznej, niczym The Chemical Brothers czy The Prodigy, to co się wtedy stanie? Okazuje się, że można nagrać jeden z ciekawszych albumów dekady, który kompletnie przepadł na rynku. Ach, te wyobrażenia o cyberpunku w latach dziewięćdziesiątych. Hełmy VR na głowie każdego dzieciaka bawiącego…