Jeśli zapytam was o największe osobowości industrialno-elektronicznych rejonów, na pewno będziecie wymieniać Reznorów, Jourgensenów, Englerów (sorry, Danny), Fulberów czy innych Meyerów. Wątpię jednak, aby ktokolwiek podał nazwisko Rodney Orpheus. A wielka szkoda, bo ten Irlandczyk jest nie tylko całkiem pomysłowym muzykiem i producentem, lecz także niedocenionym intelektualistą należącym do telemicznej organizacji Ordo Templi Orientis i specjalistą od Aleistera Crowleya. Brzmi ciekawie? A to…