Tag

rock progresywny

Solaris – Nostradamus: Book of Prophecies

90s, płyty Autor: rajmund gru 21, 2015 Brak komentarzy

XXI wiek zapisuje się na razie w podręcznikach do historii jako apogeum zagrożeń terrorystycznych. Zalewają nas fale uchodźców, światu grozi nieugięty kalifat, po zamachu w klubie Bataclan strach już nawet chodzić na koncerty. Co z tym będzie dalej? Z odpowiedziami przychodzi Nostradamus. Francuski lekarz, astrolog, matematyk i okultysta (w skrócie: typowy człowiek oświecenia, wyprzedzający swoją epokę) to postać bez dwóch…

Fish – Raingods with Zippos

90s, płyty Autor: rajmund lis 09, 2015 Brak komentarzy

Moja ulubiona wersja żartu o wkręcaniu żarówki wiąże się z fanami zespołu Marillion. Ilu ich potrzeba do wymiany żarówki? Czterech. Jeden wymienia, a trzech pozostałych krzyczy, że poprzednia była lepsza. To, że cytuję ten dowcip, wcale jednak nie oznacza, że się z nim nie zgadzam. Nawet Peja przyznawał w jednym ze swoich kawałków, że Fish bez Marillion i Marillion bez…

The God Machine – Scenes from the Second Storey

90s, płyty Autor: rajmund lut 23, 2015 komentarze 2

Wszyscy znamy takie historie z filmów czy książek, część z nas może zna bądź znała takie jednostki osobiście, a może nawet ktoś z nas był takim kimś. Wyalienowany wrażliwiec, odludek, totalnie przeciętny uczeń, nie zwracający uwagi żadnego z rówieśników. Siedzący w ostatniej ławce, zawsze samotnie w tym samym miejscu. Po latach koledzy z klasy nie byliby w stanie powiedzieć o…

Dir En Grey – ARCHE

2014, płyty Autor: Danny Neroese sty 08, 2015 Brak komentarzy

Nie ma chyba w historii muzyki wszelakiej zbyt wielu wykonawców, którzy mimo wielu lat grania w jednym, niezmiennym składzie nie tłuką jednego znanego motywu, tylko się zmieniają. Uwierzcie mi w to, gdyż ze świecą takowych szukać, zwłaszcza w świecie muzyki metalowo-rockowej. W większości wypadków kapela dochodzi do pewnego momentu, swego rodzaju apogeum swych możliwości i popularności, aby potem spaść w…

The Cooper Temple Clause – Kick Up the Fire, and Let the Flames Break Loose

00s, płyty Autor: rajmund lis 17, 2014 komentarze 4

Pamiętacie, jak niedawno pisałem o Mansun? The Cooper Temple Clause to w sumie podobna kapela. Tak jak Mansuni w czasach powszechnych zachwytów nad britpopem zaproponowali jego szaloną, progresywną odmianę, tak Cooperzy zrobili coś podobnego w czasach rozkwitu new rock revolution. Obie kapele wydały po trzy albumy, w obu przypadkach drugi – wydany już rok po debiucie – był zdecydowanie najlepszy, a…

Mansun – Six

90s, płyty Autor: rajmund paź 06, 2014 komentarze 2

Britpop to przede wszystkim niezobowiązujące, postbeatlesowskie pioseneczki. Wiemy. W połowie lat dziewięćdziesiątych Blur śpiewał sobie o tym, że zawsze powinieneś mieć kogoś, kogo będziesz darzył prawdziwym uczuciem, Suede przekonywali, że są świniami, a Oasis… Chyba nie ma nawet co wspominać, bo do dziś każda szanująca się stacja radiowa ma na swojej playliście „Wonderwall”. Ale w 1997 roku wszyscy już się tym zaczynali nudzić. Nawet…

Bończyk / Krzywański – Ideologia snu

Gdy w 2005 roku wpadła mi w ręce płyta eksgitarzysty Republiki i znanego aktora, Jacka Bończyka, pod jakże zachęcającym tytułem „Depresjoniści”, byłem zachwycony. Obu artystom udało się wykreować nową jakość, pozostając jednocześnie w znajomych, republikańskich rejonach. Niestety, chwilę potem zrobiło się cicho. Zbyt cicho. Panowie co prawda sformowali w tym czasie swój zespół (i przy każdej okazji podkreślają, aby już nie…

Archive – Axiom

2014, płyty Autor: rajmund lip 03, 2014 1 komentarz

Archive, czyli ci, którzy otworzyli uszy terazrockowych zgredów i trójkowych progofili (z całym szacunkiem – been there, done that) na nieco nowocześniejsze brzmienia. Jasne, że jarałem się razem z nimi, gdy Craig Walker przez bite szesnaście minut przekonywał pełen niespotykanej wokalnej pasji, że without your love you’re tearing me apart. Płytę później przekonywałem się z radością, że ktoś ma równie bezsenne noce co ja,…

Mike Oldfield – Ommadawn

70s, płyty Autor: rajmund maj 05, 2014 komentarze 4

Mike Oldfield to oczywiście pełen mainstream. Któż z nas nie zna słynnych „dzwonów rurowych” (przynajmniej części) albo jego hiciorów z Maggie Reilly: „Moonlight Shadow”, „Foreign Affair”, „To France”…? Dlatego oczywiście sięgnę po coś innego. Album, który zawsze tkwił w cieniu tych dokonań, a jest chyba największym arcydziełem w dorobku brytyjskiego multiinstrumentalisty. Wydany po przytłoczeniu popularnością „Tubular Bells” i „Hergest Ridge”,…