Tag

electronic

Chant – Strong Words For Strong People

10s, płyty Autor: Danny Neroese lis 28, 2015 Brak komentarzy

Zastanawialiście się kiedyś, jakby to było, gdyby ludkom z puszczy amazońskiej, którzy praktycznie nie znają cywilizacji, nagle dać możliwość wymieszania ich muzyki z obecnymi rodzajami i gatunkami? Oczywiście wybraliby industrial, a nie jakieś łycz hałsy czy inny zatorwave. Ale mniejsza z tym, bo zastanawiające jest to, jak to w takim przypadku miałoby brzmieć? Strong Words For Strong People by CHANT…

Dead When I Found Her – All the Way Down

2015, płyty Autor: rajmund lis 26, 2015 komentarze 3

Co można zrobić, gdy nasz ulubiony zespół schodzi na złą drogę i nagrywa nic nie warte badziewie? Można go oczywiście przestać słuchać. Można wywalić jego płyty na śmietnik i znaleźć sobie coś innego. W skrajnych przypadkach można założyć własny zespół i nagrywać takie płyty, jakie według nas powinni nagrywać nasi idole. Zdaje się, że taką drogę obrał Michael Arthur Holloway. Od razu…

Peter Gabriel & friends – Big Blue Ball

00s, płyty Autor: rajmund lis 23, 2015 komentarze 3

Nie sposób nie kochać Petera Gabriela. Już same jego najsłynniejsze płyty solowe – „So”, „Us” i „Up” – to wystarczający powód, by otaczać go uwielbieniem. Jest z nim jednak jeden dość poważny problem. Spójrzcie sobie na daty wydania wspomnianych albumów. No właśnie… Dla niezorientowanych: najsłynniejszy album Gabriela – wspomniane „So”, z którego pochodzą takie hity jak „Sledgehammer”, „Don’t Give Up”…

Kraftwerk – Die Mensch-Maschine

70s, płyty Autor: Danny Neroese lis 12, 2015 komentarze 2

Są takie grupy, które zapisały się nie tylko w historii muzyki konkretnego kierunku, ale całych światowych annałach jako jedni z wizjonerów. Często to ci, którzy nie boją się wychodzić poza utarte konwencje i postanawiają samemu je tworzyć. Podważają autorytety i ewoluują, dają się ponieść twórczości oraz temu „czemuś” co w danym momencie pojawiło się w ich umyśle i nie pozwalało spokojnie…

Tryad – Public Domain

00s, płyty Autor: rajmund lis 02, 2015 komentarze 3

Kiedy ktoś oferuje coś za darmo, na ogół spotyka się z naszymi podejrzeniami. Jak to? Przecież w życiu nie ma nic za darmo, zawsze tkwi jakiś kruczek. W wielu przypadkach faktycznie nie należy ufać takim okazjom – pół „darmowego” Internetu wyłudza dziś np. w zamian za wartościowe usługi nasze najbardziej newralgiczne dane. Z drugiej strony to, co za darmo, kojarzy…

Shiv-R ‎– Wax Wings Will Burn

2014, płyty Autor: Danny Neroese wrz 10, 2015 Brak komentarzy

Australia to całkiem ciekawy kontynent, nie wspominając o tym, że również jest państwem. Nieźle nie? W ogóle to niezły przypadek z tej wyspy. Nie dość, że odkryta później niż obydwie Ameryki, to w dodatku Wielka Brytania zrobiła z niej kolonię karną dla swych więźniów. Mało? A co jeżeli powiem wam, że tam wszystko chce cię zabić? Możecie się śmiać z…

Recoil – Bloodline

90s, płyty Autor: rajmund wrz 07, 2015 komentarze 3

Tak naprawdę ten tekst będzie dotyczył płyty „Bloodline” tylko w pewnym stopniu. Wykorzystam bowiem okazję, żeby szerzej rozpisać się o Depeche Mode i problemie Alana Wildera. Jak już możecie wiedzieć po mojej recenzji „Delta Machine”, to mój ulubiony „depesz”, tak że przynajmniej pierwszą część tego tekstu należałoby zatytułować „W obronie Alana Wildera” czy coś w tym stylu. Wilder zawsze wydawał mi…

Die Krupps – V – Metal Machine Music

2015, płyty Autor: Danny Neroese wrz 03, 2015 1 komentarz

Ostatnie wydawnictwa spod szyldu „Niemiecki Znak Jakości”, czyli album Lindemanna oraz Oomph!, pozostawiły w moich ustach swego rodzaju niesmak. „Nie Rammstein” oraz „Graliśmy to, zanim Rammstein zrobił to cool” zatracili w swych ostatnich tworach to coś. Niby wszystko ładnie gra i brzmi, ale – jak dla mnie – nie ma tego czegoś, tej właśnie wcześniej wspomnianej Niemieckiej Jakości. Zawodzi to…

Skinny Puppy – The Greater Wrong of the Right

00s, płyty Autor: Danny Neroese sie 27, 2015 komentarze 2

Dewizą naszego bloga jest zdanie „jeszcze tego nie słyszałeś”. Czy trzeba je jakoś rozwijać? Raczej nie za bardzo. Jednakże obok muzyki, której naprawdę mało kto lub w ogóle nie słyszał, staramy się również przypominać starsze wydawnictwa, które w jakimś stopniu warte są tego zachodu. Często po prostu się o nich tymczasowo zapomina – gdzieś tam w umyśle jest o nich…