Gdyby ktoś z Was potrzebował wytłumaczyć młodszemu rodzeństwu, co to znaczy charyzma i jak wygląda charyzmatyczny człowiek, niech następnym razem zabierze je na koncert Marka Lanegana. To jest gość: nie musi nic mówić, ba!, wielu zebranych w klubie może nawet nie widzieć jego twarzy – a magia wytwarza się sama. Tak właśnie w wielkim skrócie było wczoraj w Progresji. Jesteśmy…