Zawsze mam problem z szufladkowaniem zespołów z wytwórni 4AD. Żaden to przecież gotyk, bo gdzie Dead Can Dance, a gdzie Bauhaus. Z drugiej strony Bauhaus to jeszcze przecież bardziej postpunk – gdzie Bauhaus, a gdzie Fields of the Nephilim? Nie ma co wrzucać do dreampopów i innych ethereali, bo przecież pierwszą szufladkę przywłaszczyli sobie dzisiejsi hipsterzy, a ethereale kojarzy się…