Pamiętacie, jak niedawno pisałem o Mansun? The Cooper Temple Clause to w sumie podobna kapela. Tak jak Mansuni w czasach powszechnych zachwytów nad britpopem zaproponowali jego szaloną, progresywną odmianę, tak Cooperzy zrobili coś podobnego w czasach rozkwitu new rock revolution. Obie kapele wydały po trzy albumy, w obu przypadkach drugi – wydany już rok po debiucie – był zdecydowanie najlepszy, a…