Tag

synthpop

Statemachine – Breakdown

90s Autor: rajmund gru 07, 2015 Brak komentarzy

W latach dziewięćdziesiątych nie brakowało synthpopu na poziomie, który coraz lepiej brzmiącą elektronikę łączyłby z żywymi gitarami. Jeśli cenicie takie brzmienia i organiczne łączenie sztucznych dźwięków z żywymi emocjami, Statemachine to coś dla Was. Szczególnie, że to właśnie w Statemachine należy upatrywać początków późniejszego Lowe – pamiętacie, to ten szwedzki zespół, który jako jeden z nielicznych udanie wprowadził new romantic w…

Kraftwerk – Die Mensch-Maschine

70s, płyty Autor: Danny Neroese lis 12, 2015 komentarze 2

Są takie grupy, które zapisały się nie tylko w historii muzyki konkretnego kierunku, ale całych światowych annałach jako jedni z wizjonerów. Często to ci, którzy nie boją się wychodzić poza utarte konwencje i postanawiają samemu je tworzyć. Podważają autorytety i ewoluują, dają się ponieść twórczości oraz temu „czemuś” co w danym momencie pojawiło się w ich umyśle i nie pozwalało spokojnie…

Purity Ring – Proxima, Warszawa, 6.11.2015

live Autor: rajmund lis 07, 2015 komentarze 2

Chwilę zajęło mi przekonanie się do „Another Eternity”, drugiej płyty Purity Ring. Choć zapętlam ją co jakiś czas od marca, długo pomijałem pierwsze trzy utwory. Jednak po koncercie w warszawskiej Proximie nie mam już żadnych wątpliwości. Wszystko jest na swoim miejscu. Zacznijmy od tego, że od początku nieco obawiałem się o ten wieczór – szczególnie że wiedziałem, iż będzie to dla…

9 najlepszych piosenek: Gary Numan

zestawienia Autor: rajmund lis 07, 2015 komentarze 2

Gary Numan, ojciec chrzestny synthpopu i industrialu. Choć bez niego scena komercyjnej muzyki elektronicznej mogła się rozwinąć w zupełnie inny sposób, do dziś pozostaje zastraszająco niedoceniany. Wielu ludzi wciąż nie kojarzy jego nazwiska, choć prawie każdy zna jego największy przebój – „Cars”. Piosenka jak ta to dla artysty największy sukces, ale i przekleństwo. Dlatego przekornie w tym zestawieniu jej nie…

Trevor Something – Death Dream

2015, płyty Autor: rajmund lis 05, 2015 komentarze 3

Niby fajnie jest dostać nową płytę ulubionego artysty, na której słyszymy tylko więcej tego, za co go tak uwielbiamy. Tą drogą nie można jednak daleko zajechać: prędzej czy później kończą się pomysły, formuła się wyczerpuje, a i szacunek dla tego czy innego muzyka tylko spada, bo ciągle próbuje tych samych sztuczek. Z kolei z eksperymentami nigdy nie wiadomo: bardzo łatwo…

Schwarz Stein – New Vogue Children

00s, płyty Autor: Danny Neroese paź 10, 2015 1 komentarz

Ostatnio Rajmund narzekał na scenę industrial i dark independent w Polsce, a raczej jej nikłą obecność. Coś tam, gdzieś tam się powoli i mozolnie przebija, ale do jakości czy ilości, z której słyną Niemcy, USA czy niektóre z krajów skandynawskich, dużo nam brakuje. O ile w muzyce metalowej Państwo Polskie jest znane dość dobrze, szanowane jeszcze bardziej, o tyle w…

Telepathe – Destroyer

2015, płyty Autor: rajmund paź 01, 2015 Brak komentarzy

Pisząc o drugim krążku amerykańskiego duetu Telepathe mam małe deja vu – mając wciąż w pamięci świetny tegoroczny album HEALTH. Telepathe również kazali czekać na swoje nowe dzieło sześć lat. O nich też już zdążyłem przez ten czas zapomnieć (mimo że w międzyczasie podjarali mnie świetnym kawałkiem w remiksie Trenta Reznora i Atticusa Rossa). Wreszcie, „Destroyer” to dość podobnie skonstruowana…

Sandra – Paintings in Yellow

90s, płyty Autor: rajmund sie 17, 2015 komentarze 2

Przychodzi taki czas w środku lata, że trzeba na chwilę odstawić wszystkie synthwave’y, dać odpocząć Duran Duran i odkurzyć dyskografię Sandry. Najlepiej począwszy od składanki „Ten on One”, na której znalazły się wszystkie największe przeboje pierwszego okresu jej kariery. Jeśli masz wątpliwości, czemu często nazywa się Sandrę europejską Madonną, ten krążek głośno ci to pokaże wraz z niezapomnianymi „In the…

Blutengel – Monument

2013, płyty Autor: Danny Neroese sie 06, 2015 komentarze 4

Cóż… Lipiec w tym roku nie należał do miesięcy, w których moje teksty pojawiają się prawie że co tydzień. Spoglądając na naszą rozpiskę – a jakże, jak każdy szanujący się blog o jakiejkolwiek tematyce, który regularnie publikuje nowe teksty, posiadamy takowe coś! – wręcz złapałem się za głowę, widząc raptem 2 publikacje podpisane moim pseudonimem. Za to nasz Ojciec Dyrektor…