Cofnijmy się na moment do roku 1985. Gary Numan wydał wtedy płytę „The Fury”, która stanowiła drugi z niepisanej trylogii albumów wydanych przez niego pod skrzydłami własnego labelu, Numa Records. Niestety, próby powrotu na szczyty list przebojów spełzły na niczym, a pieniędzy wciąż ubywało. Wydany rok później „Strange Charm” radził sobie na rynku jeszcze gorzej, mimo że przy jego produkcji…