Zaczynam ten tekst trzeci raz, bo wyraźnie mam z tą płytą problem. Może nie tyle z płytą, co z jej wykonawcą, a konkretnie: z Maćkiem Maleńczukiem. No bo wypadałoby zrobić o nim jakiś wstęp, mimo że każdy Polak doskonale wie o kim mowa. A tu mam twardy orzech do zgryzienia. Z jednej strony szacunek i respekt (jak śpiewał jego niegdysiejszy kolega,…