Podczas gdy Carl McCoy ósmy rok mami swoich wyznawców obietnicami o nowej płycie Fields of the Nephilim, The Eden House…
Daft Punk – Random Access Memories
Francuski duet nie spieszył się z nowym długograjem. Od wydania poprzedniego krążka, „Human After All”, minęło… Aż osiem lat! Jednak…
Power Glove – Far Cry 3: Blood Dragon
Lata osiemdziesiąte z roku na rok stają się inspiracją dla coraz większej ilości artystów. Pośród chiptune’u, electroclashu, synthpopu i im…
Juno Reactor – The Golden Sun of the Great East
2013 był rokiem powrotów… I oto kolejny z nich. Do dziś pamiętam ostatni koncert psytrance’owego projektu Bena Watkinsa w Polsce…
Teho Teardo & Blixa Bargeld – Still Smiling
Chociaż w obozie Einstürzende Neubauten od dłuższego czasu panuje cisza, Blixa Bargeld bynajmniej nie próżnuje. Nie dalej jak w zeszłym…
Depeche Mode – Delta Machine
Zastanawiałem się przez chwilę, czy po prostu nie wkleić tutaj mojej recenzji po pierwszym odsłuchu „Delta Machine”. Wyglądała w ten…
Opera – Opera
Rok 2013 był rokiem powrotów – również na naszym polskim poletku. Co prawda w tym wypadku ciężko mówić o pełnowymiarowym…
David Bowie – The Next Day
Gdzie byliście 8 stycznia 2013, kiedy dokonywał się pierwszy z licznych wielkich powrotów muzycznych tego roku? Ja przeglądałem do śniadania…
Suede – Bloodsports
Mam wrażenie, że jeśli rzucę hasło „britpop”, wszyscy od razu skojarzą Blur czy Oasis, natomiast nazwa Suede będzie padała już…
Hurts – Exile
Hurts przebojem wdarli się na mainstreamowe salony. Całkiem zasłużenie, bo „Wonderful Life” to piękny przebój starej szkoły – bez żadnych…
Solar Fields – Origin #02
Magnus Birgersson kontynuuje wydawniczą ofensywę. W przerwach między pełnowymiarowymi wydawnictwami przegląda swoje stare dyski twarde i wynajduje kompozycje sprzed lat,…
How to Destroy Angels – Welcome Oblivion
Krótka lekcja historii dla mniej zorientowanych: Trent Reznor, lider, mózg i serce Nine Inch Nails – kapeli, która w latach…
Nick Cave & The Bad Seeds – Push the Sky Away
Po niezbyt udanym „Abattoir Blues / The Lyre of Orpheus”, po dwupłytowej odskoczni w postaci Grindermana i niezbyt różniącym się…
Zeromancer – Bye-Bye Borderline
Zeromancer – industrial rock z Norwegii, który wdarł się na salony płytami „Clone Your Lover” i znakomitym „Eurotrash”. Potem chciał…
Riverside – Shrine of New Generation Slaves
Przyznam, że już trochę zaczynałem bać się o Riverside. Po genialnym debiucie i przepięknej EP-ce „Voices in My Head” panowie…
Dead When I Found Her – Harm’s Way
Często odnoszę wrażenie, że jestem jedyną osobą w okolicy, która ceni sobie w dorobku Skinny Puppy płytę „Rabies”. Nawet w…
The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble – The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble
Darkjazz to dość nieznany wynalazek, ale od paru lat zdobywa coraz szerszą popularność w pewnych undergroundowych kręgach. Za prekursorów tego…
Somegirl – I’ve Been Known to Be Completely Wrong
Zdarza się czasem, że ktoś poleci mi zupełnie niepozorną płytę zupełnie nieznanego mi wcześniej artysty i nawet nie jestem w…
Ministry – With Sympathy
Każdy z nas był kiedyś nieszczęśliwie zakochanym nastolatkiem. Nawet Al Jourgensen z Ministry. Zanim zdobył uznanie płytami „The Land of Rape…
Don Bradshaw-Leather – Distance Between Us
Ciemna noc, księżyc wysoko na niebie. Demoniczna kareta pędzi zapomnianą przez świat drogą, ciągnięta energicznie przez dwoje diabelskich koni. Gdyby…
Falco – Wiener Blut
Choć Falco to do dziś „najlepiej sprzedany” austriacki wokalista, kojarzy się go już raczej tylko z jedną piosenką: „Rock Me…
Mortiis – The Smell of Rain
Ach, Mortiis… To dopiero rodzynek autokreacji. Kryjący się pod tym pseudonimem Håvard Ellefsen rozpoczynał karierę w srogim, blackmetalowym zespole Emperor.…
Ké – I Am ()
Nie cierpię określenia „artysta jednej piosenki”. Bo co ono tak naprawdę oznacza? Że ktoś nagrał tylko jedną piosenkę, która stała…
Tribe – Abort
Jeśli graliście kiedyś w System Shock 2, to na pewno kojarzycie Erica Brosiusa – człowieka, który zrobił fenomenalną ścieżkę dźwiękową…
SSQ – Playback
Jakiś czas temu widziałem dziwny film. Nazywał się „Beyond the Black Rainbow” i był totalnie zrytym s-f, nastawionym bardziej na…