Kategoria

płyty

SPK – Leichenschrei

80s, płyty Autor: rajmund lis 30, 2015 1 komentarz

Ameryka to miejsce, gdzie ponoć każdy może zrobić karierę. Od lat przekonuje o tym hasło „od pucybuta do milionera”. Nawet jednak rzeczony pucybut nie robi na mnie takiego wrażenia, jak niejaki Graeme Revell. Jak trafić ze szpitala psychiatrycznego do Hollywood? Przekonajcie się. Jeśli oglądaliście serię filmów o Riddicku, „Kruka”, „Sin City” czy trylogię „Matrix”, na pewno zwróciliście uwagę na ścieżkę dźwiękową i…

Chant – Strong Words For Strong People

10s, płyty Autor: Danny Neroese lis 28, 2015 Brak komentarzy

Zastanawialiście się kiedyś, jakby to było, gdyby ludkom z puszczy amazońskiej, którzy praktycznie nie znają cywilizacji, nagle dać możliwość wymieszania ich muzyki z obecnymi rodzajami i gatunkami? Oczywiście wybraliby industrial, a nie jakieś łycz hałsy czy inny zatorwave. Ale mniejsza z tym, bo zastanawiające jest to, jak to w takim przypadku miałoby brzmieć? Strong Words For Strong People by CHANT…

Dead When I Found Her – All the Way Down

2015, płyty Autor: rajmund lis 26, 2015 komentarze 3

Co można zrobić, gdy nasz ulubiony zespół schodzi na złą drogę i nagrywa nic nie warte badziewie? Można go oczywiście przestać słuchać. Można wywalić jego płyty na śmietnik i znaleźć sobie coś innego. W skrajnych przypadkach można założyć własny zespół i nagrywać takie płyty, jakie według nas powinni nagrywać nasi idole. Zdaje się, że taką drogę obrał Michael Arthur Holloway. Od razu…

Peter Gabriel & friends – Big Blue Ball

00s, płyty Autor: rajmund lis 23, 2015 komentarze 3

Nie sposób nie kochać Petera Gabriela. Już same jego najsłynniejsze płyty solowe – „So”, „Us” i „Up” – to wystarczający powód, by otaczać go uwielbieniem. Jest z nim jednak jeden dość poważny problem. Spójrzcie sobie na daty wydania wspomnianych albumów. No właśnie… Dla niezorientowanych: najsłynniejszy album Gabriela – wspomniane „So”, z którego pochodzą takie hity jak „Sledgehammer”, „Don’t Give Up”…

Grendel – Harsh Generation

00s, płyty Autor: Danny Neroese lis 21, 2015 1 komentarz

Powiedzmy sobie szczerze: aby napisać dark electro hit, potrzebujemy przesterów, mocnych basów, wpadającej w ucho linii melodycznej oraz tekstu, najlepiej o seksie, śmierci i dziwnych, krwawych rzeczach. Niewiele jest grup, które wybijają się z tego schematu. Tym bardziej powinien Was zaciekawić projekt dark electro (czy też harsh ebm, jak kto woli), który traktuje o… cyberpunku! Tak, moi mili, dobrze przeczytaliście,…

Celldweller – Celldweller

00s, płyty Autor: Danny Neroese lis 19, 2015 komentarzy 7

Podzieliłem się już z wami najważniejszym albumem muzycznym w moim życiu. W sumie było to wydawnictwo, które ukierunkowało mnie tak konkretnie na daną ścieżkę i sprawiło, iż naprawdę, ale to naprawdę uzależniłem się od muzyki. Niemniej jednak dzisiaj chcę wam przedstawić debiut, dzięki któremu doszedłem do wcześniej wspomnianego krążka. Debiut, który zmienił mnie z „symphonic power metal uber alles”  na…

London After Midnight – Selected Scenes from the End of the World

90s, płyty Autor: rajmund lis 16, 2015 Brak komentarzy

Gdzie się kończy prawdziwy gotyk, a zaczyna czysty kicz? Niektórzy pewnie stwierdziliby, że cały nurt okołogotycki to wyłącznie tandeta. Jeśli ktoś jednak kupuje te wszystkie mroczne otoczki albo po prostu odnajduje się w nihilistyczno-samobójczych tekstach… To pewnie zatrzymał się na latach osiemdziesiątych. Jestem zdania, że wraz z nimi zakończył się prawdziwy gotyk. Po The Sisters of Mercy, Fields of the…

Kraftwerk – Die Mensch-Maschine

70s, płyty Autor: Danny Neroese lis 12, 2015 komentarze 2

Są takie grupy, które zapisały się nie tylko w historii muzyki konkretnego kierunku, ale całych światowych annałach jako jedni z wizjonerów. Często to ci, którzy nie boją się wychodzić poza utarte konwencje i postanawiają samemu je tworzyć. Podważają autorytety i ewoluują, dają się ponieść twórczości oraz temu „czemuś” co w danym momencie pojawiło się w ich umyśle i nie pozwalało spokojnie…

Fish – Raingods with Zippos

90s, płyty Autor: rajmund lis 09, 2015 Brak komentarzy

Moja ulubiona wersja żartu o wkręcaniu żarówki wiąże się z fanami zespołu Marillion. Ilu ich potrzeba do wymiany żarówki? Czterech. Jeden wymienia, a trzech pozostałych krzyczy, że poprzednia była lepsza. To, że cytuję ten dowcip, wcale jednak nie oznacza, że się z nim nie zgadzam. Nawet Peja przyznawał w jednym ze swoich kawałków, że Fish bez Marillion i Marillion bez…