Kategoria

80s

Monty Cantsin – Ahora Neoismus

80s, płyty Autor: rajmund lut 03, 2014 Brak komentarzy

Czym jest tytułowy neoizm? Najkrócej mówiąc parodystyczną, zmyśloną doktryną filozoficzną, w której tak naprawdę chodziło tylko o stworzenie nazwy kończącej się na „-izm”. W międzyczasie jednak przerodziła się w undergroundowy ruch artystyczny. Najwygodniej będzie powołać się na słowa węgierskiego artysty-performera, Istvana Kantora, który – choć większość życia spędził w służbie neoizmu – twierdzi, że wciąż nie wie, co to tak…

Formacya Nieżywych Schabuf – Wiązanka melodii młodzieżowych

80s, płyty, polak potrafi Autor: rajmund sty 13, 2014 komentarzy 5

Formacja Nieżywych Schabuff: bardzo dziwny zespół, który zdobył wielką popularność w latach dziewięćdziesiątych (supportowali nawet Michaela Jacksona na warszawskim koncercie!) za sprawą dość banalnej piosenki o lecie, a także coveru „Da da da” niemieckiej grupy Trio. U początków kariery mieli jednak przebój o wiele mniej banalny: „Klub wesołego szampana”. Jak ktoś nie kojarzy tytułu, z pewnością skojarzy absurdalny tekst: „A gdybym…

Ministry – With Sympathy

80s, płyty Autor: rajmund lis 04, 2013 komentarze 2

Każdy z nas był kiedyś nieszczęśliwie zakochanym nastolatkiem. Nawet Al Jourgensen z Ministry. Zanim zdobył uznanie płytami „The Land of Rape and Honey” oraz „The Mind is a Terrible Thing to Taste”, zanim odebrał platynową płytę za „Psalm 69”, zanim zaczął taśmowo nagrywać płyty przeciwko polityce George’a W. Busha i zanim ostatecznie oszalał, na zmianę kończąc karierę, reaktywując zespół i wydając co…

SSQ – Playback

80s, płyty Autor: rajmund wrz 29, 2013 Brak komentarzy

Jakiś czas temu widziałem dziwny film. Nazywał się „Beyond the Black Rainbow” i był totalnie zrytym s-f, nastawionym bardziej na wprowadzenie widza w synestetyczny trans i zaoferowanie mu niecodziennych doświadczeń niż wciąganie fabułą (którą sprowadzono do niezbędnego minimum). Najlepiej jednak zapamiętałem z niego głębokie zakorzenienie w popkulturze lat osiemdziesiątych. Przyznaję, trochę trudno było wysiedzieć, ale gdy dobrnąłem wreszcie do napisów…