9 piosenek, których jeszcze nie słyszałeś: Maynard James Keenan

zestawienia Autor: rajmund maj 23, 2015 1 komentarz

Maynard James Keenan – człowiek orkiestra. Znany przede wszystkim jako głos zespołów Tool i A Perfect Circle, ale i siła napędowa własnego projektu, najprężniej działającego z nich wszystkich: Puscifer. Z racji tego, że właśnie mija 15 lat od premiery przełomowego, debiutanckiego krążka „Mer de Noms” A Perfect Circle, postaramy się pokazać Maynarda od strony, której – prawdopodobnie – jeszcze nie słyszeliście. Na dziewięć strzałów powinniśmy trafić przynajmniej jednym, nie?

Tool – No Quarter

Led Zeppelin uchodzi niby za jeden z tych zespołów, którego piosenek nie powinno się ruszać. Choć nie mam nic przeciwko np. coverowi „Immigrant Song” Trenta Reznora i Karen O, tak mistrzostwem świata jest dopiero „No Quarter” wydane przez Tool na kompilacji „Salival”. Chyba nawet nie narażę się aż tak bardzo, jeśli przyznam, że wolę wersję Maynarda i kolegów od oryginału – przynajmniej w studyjnej wersji (pomijam spektakularne wykonania koncertowe, które Zeppelini potrafili rozciągnąć do pół godziny).

Deftones – Passenger

Kluczowy kawałek z najważniejszej płyty Chino Moreno i spółki, „White Pony”. Muzycy początkowo nie planowali gości na albumie – Maynard James Keenan miał tylko pomóc w aranżacji i wprowadzić nieco świeżości do klasycznego stylu komponowania zespołu. Skończyło się na wokalnym dialogu obydwu charakterystycznych głosów. Dziś już chyba nikt sobie inaczej tego kawałka nie wyobraża.

Puscifer – Potions (Deliverance Mix)

Zaryzykowałbym stwierdzenie, że Tapeworm to jedna z najbardziej traumatycznych historii rocka lat dziewięćdziesiątych. Ależ to miała być supergrupa, kto z tymi muzykami Nine Inch Nails miał nie grać – a spełzło na niczym. Całe szczęście dzięki Maynardowi poznaliśmy przynajmniej dwa kawałki z tamtych legendarnych sesji: wpierw dokończony przez A Perfect Circle „Passive”, a później wydany pod szyldem Puscifer „Potions”. Absolutnie fantastyczną kompozycję z typowo reznorowskim tekstem i ładunkiem emocjonalnym, któremu niewielu by podołało – Maynard wywiązał się z tego zadania znakomicie. A sam utwór miał być prezentem ślubnym dla Trenta.

Replicants – Silly Love Songs

Kolejny z uzdolnionych kolegów Maynarda to Ken Adrews, znany szerzej z formacji Failure. Panowie razem koncertowali, Andrews wyreżyserował też pierwszy klip Toola – nic dziwnego, że gdy powołał do życia efemeryczny projekt Replicants, nie mogło w nim zabraknąć wokalisty Narzędzia (a także jego eks-basisty, Paula D’Amoura). Keenan zaśpiewał w niemalże industrialnym, wywróconym na drugą stronę coverze „Silly Love Songs” Paula McCartneya.

Jubilee ft. Maynard James Keenan – I don’t have an excuse, I just need a little help

Jubilee to kolejny projekt związany z Nine Inch Nails – tym razem założony przez Aarona Northa. Istniał niecały rok i pozostawił po sobie zaledwie kilka singli – na szczęście w jednym z nich zdążył zaśpiewać Maynard James Keenan. Plotka głosi, że beat w tym utworze zaprogramował sam Trent Reznor.

David Bowie – Bring Me The Disco King (Lohner Mix)

I znowu będzie znajomek z dziewięciocalowych gwoździ, ale dla formalności przypomnę: wspominamy piosenki, w których występuje Maynard James Keenan. „Bring Me the Disco King” to utwór o wyjątkowo burzliwej historii. David Bowie nagrał go oryginalnie w formie pastiszu disco lat siedemdziesiątych z myślą o płycie „Black Tie White Noise” z 1993 roku. Kolejna wersja miała się znaleźć na „Earthling” w 1997 roku. Ostatecznie zupełnie nowa, ascetyczna wersja kawałka, w której na fortepianie zagrał Mike Garson, trafiła na słabiutkie „Reality”. Ta wersja to jednak wciąż nic przy remiksie, który na potrzeby soundtracku do pierwszego „Underworlda” przygotował Danny Lohner. Sama lista gości, którzy się w nim pojawili, robi wrażenie: Maynard James Keenan, Milla Jovovich, Josh Freese i John Frusciante.

Tori Amos feat. Maynard James Keenan – Muhammad, My Friend

Wiemy już, że Trent i Tori to dobrzy przyjaciele, jednak rudowłosa wokalistka kumpluje się również z naszym dzisiejszym bohaterem. „Muhammad, My Friend” nie jest już może tak zmysłowym i romantycznym duetem, wokale Tori i Maynarda również jednak świetnie do siebie pasują, a całe wykonanie ma w sobie wiele uroku.

A Perfect Circle – Diary of a Lovesong

Kiedy A Perfect Circle nie mieli jeszcze dość materiału, by wypełnić nim rozsądnej długości sety koncertowe, lubili urozmaicać je różnymi ciekawostkami: a to grali Tapewormowe „Vacant”, czyli pierwowzór „Passive”, a to cover „Ashes to Ashes” Davida Bowiego, innym razem zaś wspomniany medley „Diary of a Madman” Ozzy’ego Osbourne’a i „Lovesong” The Cure. Absolutne cudo, które w 100% zachowuje klimat oryginalnych kompozycji tego zespołu.

Green Jelly – Three Little Pigs

Na koniec coś zabawnego: zupełnie nowa wersja bajki o trzech świnkach, którą chłopaki z Green Jelly nagrali po jakiejś całonocnej popijawie. Dlatego też świnki palą w niej trawę, wilk jeździ na Harleyu, a gościnnie pojawia się Rambo. No i Maynard James Keenan – w roli trzech świnek.

Podobało się? Rozważ postawienie mi kawy!
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Autor

rajmund

Lokalny Ojciec Dyrektor. Współpracował m.in. z portalami CD-Action, Stopklatka i Antyradio. Po godzinach pisze opowiadania cyberpunkowe i weird fiction. Zafascynowany chaotycznym życiem szczurów.

1 komentarz

  1. Bazgrolek.pl pisze:

    Ten kawałek z Tori jest mega!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *