Tag

postrock

Marcin Sucharski – Kilka kroków w głąb albo Musica Mundana

Lubię, gdy płyta intryguje już od samego tytułu. A jeśli jej intro odwołuje się do ambitnej książki i jeszcze zahacza o twórczość Davida Bowiego, to moja ciekawość sięga dość konkretnych poziomów. Szczególnie że „Musica Mundana” przyciąga też samą muzyką – a to w końcu najważniejsze. Zacznijmy więc może od tego tytułu. „Musica Mundana” to po łacinie „muzyka świata”, lecz raczej…

Give Up to Failure – Cocoon

Wrocławski kwintet kontynuuje swoją podróż przez niewesołe melodie i ponure brzmienia. Na drugiej płycie odważnie sięga jednak po nowe narzędzia, które pozwalają mu dotrzeć we wcześniej niezbadane zakamarki… Give Up to Failure powstało na gruzach wrocławskiej formacji Aviaries, którą swego czasu bardzo chwaliłem na łamach tego bloga. Grupa zagrała trochę koncertów, wydała niespełna 40-minutowy debiut, zostawiła nas z poczuciem niedosytu……

Godspeed You! Black Emperor – Progresja, Warszawa, 8.11.2015

live Autor: psyche_violet lis 09, 2015 Brak komentarzy

Koncert to w przypadku Godspeed You! Black Emperor stwierdzenie trywialne. Ośmioosobowa, tak doskonale zgrana grupa utalentowanych dusz jest fenomenem w historii muzyki. To, w jaki sposób dźwięki poszczególnych instrumentów perfekcyjnie współgrają ze sobą nakładając się na siebie… Nigdzie indziej tego nie zobaczycie, ani nie usłyszycie w tak doskonałej formie. Niewyobrażalna harmoniczność i organiczność, która każdego słuchacza przenosi w głąb znanych…

Swans – Basen, Warszawa, 3.12.2014

live Autor: Zeal gru 04, 2014 1 komentarz

Swans to jeden z zespołów goszczących na mojej liście „do zobaczenia na żywo przed śmiercią albo rozpadem zespołu/mnie/łotewer”. Tak się miło złożyło, że w tym roku łaskawy Michael Gira ogłosił trzydniową trasę po naszym pięknym kraju kwitnącej cebuli. Dodatkowo okazało się, że jeden z tych koncertów odbędzie się w moim mieście. I oto jestem. A w zasadzie byłem. Byłem, widziałem, słyszałem, ogłuchłem, umarłem….

God is an Astronaut – Origins

2013, płyty Autor: rajmund gru 23, 2013 1 komentarz

Dawno, dawno temu miałem fazę na taki gatunek, co się brzydko nazywa „post-rock”. Zachwyciłem się nim, jak nietrudno odgadnąć, właśnie za sprawą Irlandczyków z God is an Astronaut. Eksplorując dalej jego obszary i poznając ponoć podobne do nich zespoły, szybko przekonałem się, że „post-rock” to jeden z najnudniejszych gatunków muzycznych na świecie. God is an Astronaut jednak wciąż lubię od…