9 albumów, które zainspirował Lovecraft i Cthulhu

zestawienia Autor: rajmund sie 20, 2015 komentarzy 6

Dokładnie 125 lat temu urodził się Howard Philips Lovecraft – legendarny pisarz grozy, którego nie trzeba chyba bliżej przedstawiać. Jego dorobek literacki i wykreowana w nim tzw. mitologia Cthulhu zainspirowały niezliczone dzieła popkultury – w tym wiele świetnych piosenek i płyt. W zestawieniach muzycznych zawsze padają takie kapele jak Metallica, Fields of the Nephilim, Cradle of Filth czy wiele innych klasyków szeroko pojętego metalu, którzy tu i tam odwoływali się do przedwiecznego zła Samotnika z Providence. Oczywiście u nas nie będzie tych ogranych klasyków, a zamiast tego wygrzebiemy wszystko, co mniej znane i czego jeszcze nie słyszeliście.

Flint Glass – Nyarlathotep

Flint Glass to iście mroczny kapłan IDM-u z kręgu znanej już Wam wytwórni Tympanik Audio. Jego industrialne, zglitchowane utwory doskonale oddają nastrój pełzającej trwogi i niewypowiedzianej grozy. W „Nyarlathotepie” maczali swe śmierdzące macki wszyscy najważniejsi przedwieczni, dzięki czemu powstała wielowarstwowa, szalona muzyka.

Musica Cthulhiana – Fragment

To z kolei dark ambient z jazzowymi i drone’owymi elementami, który powstał z myślą o sesjach w lovecraftowe gry RPG i planszówki. Wymarzone tło muzyczne do „Arkham Horror” czy innego „Elder Signa”. Projekt wciąż prężnie działa – w zeszłym roku ukazała się płyta „Ether”.

Shub-Niggurath – Les Morts Vont Vite

Pod tym przepięknym szyldem kryje się francuski zespół czerpiący w swojej twórczości zarówno z współczesnego jazzu, jak i XVII-wiecznej muzyki klasycznej, a do tego dorzucający inspiracje progresywną grupą Magma. W efekcie otrzymujemy niezwykle awangardową mieszankę nawiedzonych wokaliz, nieludzkich rytmów i dętego jazgotu.

Cthulhu Biomechanical – Ph’nglui Mglw’nafh Cthulhu R’lyeh Wgah’nagl Fhtagn

Tym razem dwóch Rosjan zamknęło się w swojej piwnicy i tam odprawiło pradawne rytuały, by przywołać z dna oceanu największe plugastwa. Nawet je zarejestrowali – posłuchajcie sami. To kawał przerażającej, klimatycznej muzyki – nie sięgajcie tylko pod żadnym pozorem po inne krążki tego projektu!

Cryo Chamber Collaboration – Cthulhu

Projekt artystów skupionych wokół labelu Cryo Chamber zatytułowany po prostu „Cthulhu” jest prawdopodobnie największym dark ambientowym przedsięwzięciem w historii. 12 artystów, w tym m.in. Atrium Carceri, Cryobiosis, Dark Matter  i Sabled Sun, stworzyło niespełna 80-minutową suitę, która zabierze was w najciemniejsze głębiny. W przygotowaniu ciąg dalszy, współpraca na jeszcze szerszą skalę: „Azathoth”!

Dreams in the Witch House

Jedno z najsłynniejszych opowiadań Lovecrafta tym razem w formie… rock opery. Pomysł co najmniej kuriozalny, zwłaszcza że jej narracja łączy elementy słuchowiska radiowego z symfonicznym heavy metalem.

Endura – Elder Signs

Płyta „Elder Signs” stanowi kompilację utworów z dwóch poprzednich krążków Endury oraz niepublikowanego wcześniej materiału – w sumie 30 dark ambientowych kawałków. Przy takim wyborze ciężko o równy poziom, ale nie brakuje naprawdę klimatycznych momentów. Uwaga na wokale!

Tillinghast Laboratories – Sensitive Document

Projekt nieco podobny do Flinta Glassa, choć jeszcze bardziej niszowy: wydany własnym sumptem CD-R (dziś dostępny na szczęście przez nieocenionego Bandcampa) próbuje przełożyć mitologię Cthulhu na język współczesnej elektroniki – od rozwarstwionego industrialu po regularny noise.

H. P. Lovecraft Historical Society – A Shoggoth on the Roof

Na koniec coś z jajem. Obchodząca w tym roku 30. urodziny fanowska organizacja H. P. Lovecraft Historical Society słynie z wszelkiej maści gadżetów, projektów, filmów, a także: inspirowanej twórczością Lovecrafta muzyki. Jedną z ich płyt jest „Shoggoth na dachu”, czyli… mackowa przeróbka „Skrzypka na dachu”. Akcję przeniesiono do Arkham, narratorem historii jest profesor Armitage, a tytułowy dach z Shoggothem to oczywiście dach biblioteki uniwersytety Miskatonic. Słynny musical był wystawiany w tej wersji na różnych konwentach, został wydany w formie płytowej, a próbkę macie powyżej.

Mało? Rozbudowane zestawienia inspirowanej Lovecraftem muzyki znajdziecie tu i tu, natomiast my jak zwykle czekamy na wasze typy!

Podobało się? Rozważ postawienie mi kawy!
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Autor

rajmund

Lokalny Ojciec Dyrektor. Współpracował m.in. z portalami CD-Action, Stopklatka i Antyradio. Po godzinach pisze opowiadania cyberpunkowe i weird fiction. Zafascynowany chaotycznym życiem szczurów.

komentarzy 6

  1. Ah Cama-Sotz ma sporo odniesień do Lovecrafta 🙂

  2. Marysieńka Królowa coś dla Graj Muzyką Graj Kolektyw

  3. bezkost pisze:

    Co prawda odkopuję stary wątek, ale to świetna lista i chciałabym ją uzupełnić jeszcze o The Great Old Ones (link do bandcampa: https://thegreatoldones.bandcamp.com/album/al-azif)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *